wtorek, 15 marca 2011

Tarta z tartą marchewką.

"Marchewka"
Jan Brzechwa

Dawno temu, choć nikt o tym nie wie,
Marchewka rosła na drzewie,
A że tak wysoko rosła -
Była okropnie wyniosła.

O kapuście mówiła "kapucha",
Z brukwi się wyśmiewała, że jest tłustobrzucha,
A jak się wyrażała o rzepie,
Nawet nie wspominać lepiej.

Pomidor nazywała czerwoną naroślą,
Sałatę - jarzyną oślą,
Ziemniak - ślepiem wyłupiastym,
A koper, po prostu, chwastem.

"Ja - mówiła marchewka - ja to jestem taka,
Że jeśli tylko zechcę, zakasuję ptaka,
Rosnę w górze, na drzewie, lecz jak będzie trzeba,
Pofrunę nawet do nieba!

Ja jestem nadzwyczajna, w smaku niebywała,
Jam owoc nad owoce, ze mną nie przelewki!"
Tak mówiła marchewka - głupia samochwała.
Dlatego właśnie dzieci nie lubią marchewki.

Nietypowa tarta, ale naprawdę smaczna. Z tartą marchewką, świeżą kolendrą i serem. Delikatna w smaku, może i dzieci ją polubią?



Na spód:
ciasto kruche z tego przepisu

Nadzienie tarty:
4 średnie marchewki, starte na tarce o dużych oczkach
ok 100 g startego sera (ja użyłam Comte, ale może być każdy inny twardy ser)
pół pęczka świeżej kolendry
2 jajka
200 ml śmietany
sól, pieprz, 
łyżka oliwy z oliwek

Piekarnik nagrzej do 190 stopni C. Formę na tartę wylep ciastem, na nie wyłóż papier do pieczenia i na to wysyp fasolę (albo groch). Podpiecz 15 min. 

Startą marchewkę podsmaż na oliwie kilka minut. Jajka wymieszaj z śmietaną, startym serem, kolendrą, dodaj sól i świeżo zmielony pieprz. Połącz z ostudzoną marchewką. Masę wylej na podpieczony spód tarty. Piecz w temperaturze 190 stopni C ok 25-30 minut. 
Dobra jest i na ciepło i na zimno.

                                         

2 komentarze:

  1. Takie tary sa opyszne i bardzo wiosenne. ja moja marchewkowo - imbirową tartę na orzechowym cieście wprawdzie robiłam zimą, ale radosny kolor marchewki zawsze dodaje skrzydeł!

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoja tarta wygląda pysznie. Nie jadłam takiej, ale jestem pewna, że jest przepyszna.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...