"Pain perdu" czyli "stracony chleb" zwany jest też tostem francuskim. To wspaniały sposób na wykorzystanie chleba, który nie jest już najświeższy, a także pomysł na nieco inne śniadanie. Ja najbardziej lubię jeść go na słodko z dodatkiem konfitury. Można też trochę poeksperymentować, np. dodać do jajka trochę cynamonu i gałki muszkatołowej albo rozgniecionego banana.
Miłego weekendu:)
Potrzebujesz:
kilka kromek białego lub ciemnego pieczywa
2 jajka
2 łyżki mleka
ok 25 g masła
szczyptę soli
Na patelni rozgrzej masło, na średnim ogniu. W między czasie w misce roztrzep jajka z mlekiem i solą. Kromki zamocz w jajku kilka sekund z każdej strony. Smaż ok 2 minuty z obu stron. Podawaj z ulubionymi dodatkami; konfiturą, miodem, cukrem pudrem...
wspaniała reaktywacja :)
OdpowiedzUsuńLubię takie propozycje...
OdpowiedzUsuńChleb zawsze gagne.
OdpowiedzUsuńNie ma straconego chleba. Tosty, grzanki, zapiekanki - trzeba go wykorzystać.
kromki wyglądają bardzo smakowicie. bardzo często wykorzystuję w ten sposób chleb już nie pierwszej świeżości :)
OdpowiedzUsuńU mnie tez byl dzisiaj francuski tost - tyle, ze pikantny, z jajkiem i serem. Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńteż takie robię, też!
OdpowiedzUsuńby się nie zmarnowało. nie wyrzucam jedzenia, mowy nie ma!