niedziela, 12 grudnia 2010

Ciasto czekoladowo-daktylowe

Długo mnie tu nie było, z kilku powodów, mniej i bardziej ważnych. Tak wyszło, po prostu.
Dziś obiad dla znajomych zakończony sukcesem. Była zupa, na którą przepisu nie jestem w stanie podać bo była totalną improwizacją, zawsze-się-sprawdzający makaron z pieczoną ricottą (przepis już podawałam), a na deser ciasto czekoladowo-daktylowe. I to właśnie jemu poświecę ten wpis. Jest pyszne, wilgotne, nie za słodkie. Polecam.


Ciasto daktylowo-czekoladowe
Przepis cytuję za niezawodną Liską.


150 g daktyli wydrylowanych i pokrojonych
400 ml wody
1 łyżeczka sody
80 g masła, posiekanego
150 g brązowego cukru
2 jajka
150 g mąki 

1 łyżeczka proszku do pieczenia
35 g kakao
70 g orzechów włoskich posiekanych

Piekarnik nagrzać do 190 st C.
Okrągłą formę o średnicy 22 cm wysmarować masłem i wysypać tartą bułką.
Daktyle połączyć w garnuszku z wodą, zagotować, zdjąć z ognia i zmiksować. Dodać sodę. Odstawić.
Masło zmiksować z cukrem, dodawać po 1 jajku. Na zmianę z masą daktylową dodawać mąkę wymieszaną z proszkiem i kakao, następnie dodać orzechy. Wlać masę do formy.
Wstawić do piekarnika, piec 1 godzinę. Najlepsze jest następnego dnia.

3 komentarze:

  1. z daktylami musi być przepyszne takie ciacho

    OdpowiedzUsuń
  2. to ja sie pisze na kawaleczek tego pysznego ciasta:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Agusiu, Paulo, no i co z tego, że musi być przepyszne jak nie dla nas!!! Też lubię daktyle, zwłaszcza w cieście, naleśniki, i inne. Co innego smakować, a co innego pomarzyć! Niestety od 23 grudnia do 2 stycznia będę w Polsce, a zatem ta kuchnia nie będzie dla mnie dostępna. A nie jest zła, kiedyś jadłem !!! Jednak sercem jestem z kuchareczką i jej planami. Powodzenia. Nie zapominajcie o łakomczuchach w Polsce !!! Sie, ma.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...