Już maj. Naprawdę? Ja jakoś nie czuję go w powietrzu. A maj to mój ukochany miesiąc, miesiąc moich urodzin, miesiąc, z którym związane są same piękne i słoneczne wspomnienia.
Od mniej więcej dwóch tygodni (z krótkimi przerwami) niebo nad Nancy przykryte jest chmurami, w dodatku takimi, które w każdej chwili mogą sprowokować deszcz. Z zazdrością słucham opowieści o majówkowym wygrzewaniu się w słońcu w Polsce. W naszym mieszkanku w starej kamienicy mury są jeszcze tak chłodne po zimie, że wciąż otulam kocem moje wiecznie zmarznięte stopy.
Od prawie dwóch miesięcy nie zamieściłam żadnego przepisu i z każdym dniem coraz trudniej było mi tu wrócić. Powód? Każdego dnia inny. Czasem momenty zwątpienia, pytanie, czy jest w ogóle sens to robić. Innym razem brak wiary we własne siły. Czasami po prostu lenistwo. Najczęściej myśli, zajęte czymś zupełnie innym, mniej lub bardziej ważnymi codziennymi sprawami.
Nie znaczy to jednak, że wśród moich codziennych spraw zabrakło gotowania!
Ostatnio na przekór pogodzie, nastrojom i zmarniętym stopom, zrobiłam lody!
Nie mam maszynki, więc ciągle szukam przepisów, które jej nie wymagają. Ten znalazłam na blogu Moje Wypieki. Bardzo śmietankowe lody, które można zrobić ze wszystkimi owocami, ja użyłam świeżych truskawek i mrożonych owoców leśnych. Bardzo są smaczne :)
składniki na około 1 litr:
- 700 gr owoców (truskawek, wiśni, owoców leśnych...)
- 1 puszka mleka skondesowanego, słodzonego
- 2 łyżki soku z cytryny
- 2 łyżki wódki/rumu
- 300 ml śmietany kremówki
Przygotować owoce, większe pokroić na mniejsze kawałki. Włożyć je do garnka i zalać 125 ml wody. Zagotować i gotować około 5 minut. Odsączyć, odstawić do lekkiego wystygnięcia. Zmiksować. Dodać sok z cytryny i wódkę. Śmietanę ubić na sztywno. Dodać mleko w puszce. Chwilę jeszcze ubijać. Dodać zmiksowane owoce. Wszystko dobrze wymieszać. Przelać do pojemnika i odstawić na minimum 6 godzin do zamrażalnika.
Przed podaniem wyjąć na około 15 minut, co ułatwi ich porcjowanie :)
Smacznego!
UWAGI: zarówno śmietana jak i mleko skondensowane powinny być bardzo zimne, warto włożyć je 1 dzień wcześniej do lodówki. Alkohol można pominąć, jeśli lody mają jeść dzieci. Ja dodaje alkohol, aby zabezpieczyć się przed tworzeniem się kryształków lodu.
Świetny przepis:) Aż ślinka cieknie na sam widok:)
OdpowiedzUsuńmuszą być świetnie
OdpowiedzUsuńz rumem to muszą być boskie.
OdpowiedzUsuńtym razem dodałam wódkę, następnym razem będzie rum ;D pozdrawiam!
UsuńWyglądają wspaniale! Cudnie i przepysznie!
OdpowiedzUsuńTeż zjadłam lody. Takie gotowce. Narobiłaś mi "smaku", a czasu mam ostatnio mało. Pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuńCzasu wiele nie potrzeba, żeby takie lody sobie zrobić. Przynajmniej od czasu do czasu :) Serdeczności!
Usuńja chcę takie lody!
OdpowiedzUsuńzapowiadają się genialnie. a ja maszyny nie mam, więc przepis z chęcią wykorzystam xd
Karmelitko, mam nadzieję, że ci posmakują :) dziękuję za odwiedziny ;)
UsuńMam nadzieję, że znów przyjdą upały, żeby można było iść na loda. Albo lepiej- samemu takie lodziki zrobić. Muszę namówić mamę na mleko skondensowane, bo wyglądają przepysznie. :)
OdpowiedzUsuńNamów koniecznie, przepis jest prościutki a lody pyszne !
Usuń