Dziś przepis lekki, łatwy i przyjemny. A do tego jeszcze ekonomiczny.
Przygotowanie tych pysznych kotlecików sprowadza się tak naprawdę jedynie do zmiksowania wszystkich składników robotem kuchennym. Dodatek kuminu i mielonej kolendry dodaje te prostej potrawie oryginalności i egzotycznej nuty.
Minimum wysiłku, satysfakcja gwarantowana :) Polecam wszystkim zabieganym i potrzebującym ekspresowej kuracji domowym jedzeniem.
składniki na około 10 niedużych kotlecików
- puszka ugotowanej ciecierzycy
- duża puszka tuńczyka (ok. 140g po odsączeniu)
- pół czerwonej cebuli, pokrojonej
- 2 jajka
- łyżka soku z cytryny
- płaska łyżka mielonej kolendry
- płaska łyżka kuminu
- 4 łyżki bułki tartej
- pół łyżeczki chilli w proszku
- szczypta soli
- olej (do smażenia kotlecików)
Do podania: rukola polana oliwą z oliwek, jogurt naturalny
Ciecierzycę i tuńczyka odsączyć. Za pomocą blendera lub robota kuchennego zmiksować wszystkie składniki za wyjątkiem bułki tartej. Do gotowej masy dodać bułkę tartą, dokładnie wymieszać. W razie potrzeby doprawić. Formować okrągłe, nieco spłaszczone kotleciki. Smażyć na niewielkiej ilości oleju, aż się zezłocą z obu stron. Podawać gorące z rukolą i jogurtem naturalnym, lub tak jak lubicie :) Smacznego!
a co można użyć zamiast ciecierzycy ?
OdpowiedzUsuńMielona kolendra jest świetną przyprawą do ryb i mięs. Kumin zresztą też. Czy prosiłaś Francuza, żeby wymówił po polsku: ciecierzyca? Chciałabym to usłyszeć. Wiem, Ty jesteś niezwykle łagodny człowiek i nie znęcasz się na bliźnimi. Pozdrów Sernikożercę i brata Sernikożercy :))
OdpowiedzUsuńMoże zamiast ciecierzycy soczewicę dać?
OdpowiedzUsuńNie próbowałam robić tego przepisu z czymś innym niż ciecierzyca, więc nie chciałabym bez sprawdzania źle doradzić. Ale zdrowy rozsądek mi podpowiada, że ugotowana soczewica, najlepiej czerwona, będzie tu pasować i nieźle smakować.
OdpowiedzUsuńJaskółko, przy najbliższej okazji, zrobimy test wymowy z jakimiś francuzem, oni mi też każą różne dziwne słowa powtarzać, więc mogę sobie pozwolić na trochę radości!
BARDZO mi się podobają zdjęcia :)1 - sze jest obłędne! A sądząc po składnikach - danie pyszne, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCrummblle (Hibisrose?) kochana, dzięki! może to znaczy, że coś powoli zaczynam kumać z tej fotografii, hihihi :) mam taką nadzieję!
OdpowiedzUsuńKolendra i kumin kazdemu daniu dodadza charakteru! Lubie takie niebanalne klopsiki.
OdpowiedzUsuńSzybkie, proste i jeszcze zdrowe? No proszę, świetnie ;) Coś czego szukam.
OdpowiedzUsuńa zdjęcia są rewelacyjne, powiedziałabym że etap "powolnego kumania" masz już daaawno za sobą ;)
Pyszne to jest:)
OdpowiedzUsuń