środa, 24 sierpnia 2011

Konfitura z jeżyn. Debiut i duma.

Najpierw muszę się Wam do czegoś przyznać: nigdy jeszcze nie robiłam domowej konfitury.
A potem pochwalić: moja pierwsza wyszła wspaniale!
Nie obyło się oczywiście bez zbędnego stresu. W trakcie jej przyrządzania wydawało mi się, że będzie to raczej sok jeżynowy, niż konfitura. Okazało się, że dzięki dłuższemu gotowaniu po zastygnięciu wyszła po prostu idealna. Wydawało mi się też, że dałam za dużo cukru, ale po dodaniu soku z cytryny okazała się w sam raz słodka. Bardzo jestem z siebie dumna. I to tylko początek mojej przygody z przetworami, złapałam bakcyla!

Konfitura jeżynowa debiutanki
Skladniki na 1 kg jeżyn:
300 ml wody
0,5 kg cukru
sok z 1 cytryny

Zagotowałam wodę z cukrem, gotowałam na małym ogniu ok. 10 minut aż powstał syrop. Dodałam jeżyny, sok z cytryny i kontynuowałam gotowanie na małym ogniu przez ponad 2 godziny. Czas gotowania zależy od tego jak gęsta ma być Wasza konfitura, moja jest dosyć gęsta. Gorącą konfiturą rozlałam do sparzonych słoików i dokładnie zakręciłam.
Uwaga: jeśli Wasze jeżyny są bardzo słodkie, albo lubicie bardziej kwaskowate przetwory, dajcie mniej cukru. Ja robiłam moją konfiturę z francuskiego przepisu, a tu raczej gustuje się w tych słodszych.


8 komentarzy:

  1. Pierwsze koty za płoty! =] Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. wyglada bardzo profecjonalnie! mniam.

    OdpowiedzUsuń
  3. O, to tak jak u mnie. Jak robiłam pierwszy dżem to myślałam, że raczej spożyjemy to jako mus do naleśników niż dodatek do owsianki :D
    Piękna ta Twoja konfitura - na pewno bardzo fotogeniczna, a na bank równie smaczna ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. A co zrobiłaś z wyczuwalnymi pestkami charakterystycznymi dla malin i jeżyn, ja musiałam je przetrzeć bo były bardzo wyczuwalne i powstał taki mus też przyjemny w konsystencji jak dzemik.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam Ci się, że pestki, choć wyczuwalne, nie przeszkadzały mi aż tak (może to zależy od jeżyn?), chociaż myślę, że taka aksamitna, przetarta na pewno jest pyszna! Tak sobie myślę, że można też przetrzeć tylko połowę.

      Usuń
  5. Skorzystalam z przepisu. Jest wspanialy. Na dwa kg jerzyn dodalam jednak 400 g cukru, aby nie splesniala potem, gdyz prawda jest,ze jezeli sklad cukru i owocow jest pol na pol, to trzyma sie doskonale. Rozgniotlam rowniez owoce blenderem i konfitura ma jednolita konsystencje (niezbyt dokladnie) i widac troche owoce. ten przepis polega na "karamelizowaniu" owocow, lecz cytryne daje sie do lejacego cukru z woda"kolor zoltawy i potem dodaje sie cytryne, aby powstal lukier i na to wsypuje sie owoce. Moje jerzny byly bardzo plynne, lecz po przetarciu zgestnialy natychmiast i wtedy dadalam wiecej cukru(200g na kg=700g na kg)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że konfitura się udała ! I bardzo dziękuję za Twoje uwagi ! Serdecznie pozdrawiam!

      Usuń
  6. Ja od lat robie galaretke jezynowa. Jest przy niej wiecej pracy i wychodzi duzo mniej (2 sloiki z 1kg swiezych jezyn), ale naprawde warto. Aby galaretka sie udala, trzeba ugotowane jezyny przetrzec przez sito aby sie pozbyc wszystkich pestek. Potem dodaje cukier, sok z cytryny i pektyne. Wychdzi rewelacyjna galaretka! Bardzo polecam.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...