Ależ mnie tu dawno nie było! Powód jest dosyć prozaiczny-nie mam czym robić zdjęć. Sernikożerca mnie opuścił na ponad 2 miesiące i wziął ze sobą aparat...Ale dziś miałam gości i jeden z tych gości (a właściwie gościówa) przyniosła swój super aparat. Dzięki temu będą dziś na moim blogu zdjęcia bardziej pro niż zazwyczaj. Dziękuję Ci moja dzisiejsza miła gościówo!
Zrobiłam prosty deser z mascarpone, ciastek digestive i malinek mniamuśnych.
Oto on:
Robi się go bardzo prosto: kruszysz ciastka, mascarpone miskujesz z cukrem pudrem i to samo robisz z malinami. Po czym ukladasz kolejno warstwy: ciastka, serek, mus z malin. Pyszności w sam raz na lato! A autorką tych uroczych fotek jest Moja Gościówa, ja tylko trzymałam stolik;)
Pychotka! Cała przyjemność po mojej stronie :)
OdpowiedzUsuńprosto, a tak pysznie!
OdpowiedzUsuń