Zrobiłam swoją pierwszą w życiu roladę! Zawsze wydawało mi się, że to strasznie trudne i z daleka omijałam tego rodzaju przepisy. A jednak nie! Z zegarkiem w ręku zajęło mi to nieco ponad pół godziny. Wygląda całkiem dobrze, przede wszystkim nic się nie rozwaliło i jestem z siebie naprawdę dumna. Dodam, że kupiłam sobie wreszcie porządny mikser i to był jego udany debiut:).Skorzystałam z przepisu znalezionego na nieocenionym blogu http://mojewypieki.blox.pl/2009/06/Rolada-tiramisu.html, troszkę tylko go zmieniając.
Rolada z kremem tiramisu
Składniki na biszkopt:
- 2 łyżki cukru
- 3 jajka
- 3,5 łyżki mąki pszennej
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 1 łyżka kawy rozpuszczalnej rozpuszczona w 1,5 łyżki gorącej wody, ostudzona
- 1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę. Dosypać cukier i dalej ubijać. Dodawać kolejno żółtka, dalej ubijając. Wsypać mąki wymieszane z proszkiem, ostudzoną kawę i delikatnie wymieszać.
Blachę o boku 28 - 34 cm wyłożyć papierem do pieczenia, wylać masę biszkoptową, wyrównać. Piec około 8 minut w temperaturze 190ºC. Ściereczkę kuchenną wysypać cukrem waniliowym. Położyć na niej upieczoną, gorącą roladę (wierzchem do ściereczki, natychmiast zdjąć papier). Następnie szybko zwinąć razem ze ściereczką, odstawić do wystygnięcia.
Masa kremowa:
- 250 g serka mascarpone
- 120 ml śmietany kremówki
- 2 łyżki likieru kawowego (ja dałam likier toffi roboty mojej mamy:)
- 1 łyżeczka kawy rozpuszczona w 1,5 łyżeczki gorącej wody, ostudzona
- 2 łyżki cukru pudru
Wszystkie składniki (schłodzone!) umieścić w wyższym naczyniu, ubijać jak bitą śmietanę, aż na masie będzie pozostawał wyraźny znak od trzepaczek miksera.
Ostudzoną roladę rozwinąć, nałożyć krem, znowu zwinąć. Położyć do lodówki na kilka godzin. Przechowywać w lodówce.
masa wylizana z dna miski - PYCHA!
Jadłem. Mniam.. :)
OdpowiedzUsuńja pierwszą roladę mam ciągle przed sobą
OdpowiedzUsuńciągle takie poczucie, że to trudne, że się nie uda..
ale wygląda pięknie,
więc chyba jednak warto
:-)
asiejo, patrząc na Twoje dokonania kulinarne, jestem pewna, że taka rolada wyjdzie Ci bez trudu:) dziękuję Ci za pierwszy komentarz na moim blogu, który nie należy do mojej rodziny i przyjaciół;) sprawił mi bardzo dużo radości!
OdpowiedzUsuńpewnie przesadzasz z tymi dokonaniami, bo to takie drobnostki
OdpowiedzUsuńale to nie zmienia faktu, że rolada jest cudna. Twoja.