Bardzo długa nazwa tej sałatki, ale każdy jej składnik jest tak samo ważny i nie można go w niej pominąć. Inspiracją był ten przepis, zmodyfikowałam go trochę używając tego, co akurat było w mojej lodówce. Wszystkie smaki idealnie się komponują, a sałatka pięknie wygląda na talerzu. Polecam.
Na 2 porcje sałatki:
100g młodego szpinaku
1 małe kwaskowate jabłko
garść orzechów włoskich
2 grube plastry sera pleśniowego np. camembert (może być też ser kozi)
łyżka soku z cytryny
pół łyżeczki cynamonu
sól, pieprz, oliwa z oliwek
Dressing:
2 łyżki konfitury żurawinowej
1 płaska łyżka miodu
2 łyżki oliwy z oliwek
sól, pieprz
Szpinak ułóż na talerzach spryskaj go lekko oliwą z oliwek, dopraw solą i pieprzem.
Jabłko obierz, pokrój na plasterki, pokrop je sokiem z cytryny i posyp cynamonem. Rozłóż jabłka na szpinaku, posyp podprażonymi na patelni orzechami. Ser włóż do rozgrzanego do 200 stopni C piekarnika na górną półke na dosłownie minutkę, żeby się lekko podtopił. Wyłóż ser na sałatkę i polej całość dressingiem żurawinowym. Smacznego!
Młody szpinak... Ja już się nie moge doczekac, jeszcze pół roku!! :)
OdpowiedzUsuńDoskonałe zestawienie składników!
OdpowiedzUsuńmmm to musi być świetne połączenie!
OdpowiedzUsuń